Statystyczne metody badania cen
Opracowanie redakcyjne: Stanisław Jońca
Biblioteka Wiadomości Statystycznych, tom 38
Polskie Towarzystwo Statystyczne, Komitet Statystyki i Ekonometrii PAN, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 1990
Za jaką cenę
Zjawisko inflacji – uważane za typowe dla gospodarki rynkowej – w powojennej historii Polski wystąpiło na dużą skalę pod koniec lat 80. XX w. W konsekwencji wzrosło zainteresowanie społeczeństwa tematyką kształtowania cen. Polacy szukali odpowiedzi na pytanie, dlaczego ceny rosną – i to w szybkim tempie.
Jednym z zadań statystyki publicznej jest pomiar cen i upowszechnianie informacji na temat zagadnień metodologicznych związanych z publikowanymi wskaźnikami cen detalicznych i kosztów utrzymania. Okres transformacji ustrojowej i gospodarczej w Polsce pokazał, jak skomplikowane to zagadnienie. O jego zawiłościach opowiadali uczestnicy konferencji Statystyczne metody badania cen, która odbyła się we wrześniu 1989 r. w Sulejowie-Podklasztorzu. Ich wystąpienia opublikowano rok później w tomie 38 serii Biblioteka Wiadomości Statystycznych pod takim samym tytułem. Prelegenci nie tylko scharakteryzowali prowadzone ówcześnie w Polsce badania cen detalicznych (konsumpcyjnych), lecz także przedstawili propozycje nowych rozwiązań.
Zakres prowadzonych w PRL-u badań cen był szeroki, ponieważ analizie poddawano wszystkie rodzaje cen detalicznych. Wśród nich wyróżniano ceny urzędowe, czyli ustalane przez organy administracji państwowej, i umowne (w ten sposób określano w latach 80. XX w. ceny rynkowe), które wyznaczał właściciel punktu handlowego. Brano również pod uwagę ceny obowiązujące na czarnym rynku, a także w restauracjach i na stołówkach pracowniczych oraz ceny wybranych usług świadczonych w zakładach prywatnych (np. rzemieślniczych i medycznych). Stosowano metodę systematycznej obserwacji cen określonych towarów i usług – wytypowano 1700 reprezentantów, czyli podstawowych towarów i usług, np. z kategorii żywność, napoje alkoholowe, odzież i obuwie czy usługi konsumpcyjne. Jak jednak zauważył Tadeusz Toczyński, dyrektor Departamentu Cen w Głównym Urzędzie Statystycznym, w referacie Badanie cen detalicznych (rozwiązania obecne i propozycje modyfikacji), brak na polskim rynku równowagi między popytem a podażą i częsta przypadkowość cen, wynikająca z różnych powodów pozaekonomicznych, sprawiały, że taka reprezentacja okazywała się niewystarczająca. Toczyński postulował:
[…] objęcie badaniami całej sfery obrotu, realizowanej za waluty wymienialne i bony towarowe PEKAO SA (sieć sklepów Peweksu, Baltony, składy konsygnacyjne). Konieczne jest rozszerzenie skali obserwacji kosztów budowy domów i mieszkań oraz kosztów ich utrzymania. Szczególnie pilnym zadaniem jest: zwiększenie reprezentacji badanych usług niematerialnych, w tym usług w zakresie oświaty i wychowania, kultury i sztuki, ochrony zdrowia i opieki społecznej oraz kultury fizycznej, turystyki i wypoczynku. Wraz z rozwojem stref wolnocłowych i podejmowaniem działalności handlowej konieczne będzie także prowadzenie obserwacji cen na ich terenie (s. 140).
Przemiana polskiej gospodarki w kierunku wolnego rynku wiązała się z koniecznością sprostania innym wymaganiom w zakresie badania cen. Należało zwrócić uwagę, że w nowych warunkach ceny będą kształtowane przez popyt i podaż. Da się więc zauważyć znaczne różnice w cenach tych samych towarów zarówno pomiędzy poszczególnymi regionami kraju, jak i punktami sprzedaży w jednym regionie (już w 1989 r. odnotowywano dysproporcje w cenach wielu produktów). Wśród przyczyn zróżnicowania cen wymieniano: inne terminy dostaw i sprzedaży towarów w punktach sprzedaży, sezonowe lub stałe dopłaty turystyczne do towarów obejmujące niektóre województwa, upoważnienia importowe wydawane firmom handlowym skutkujące możliwością wynegocjowania różnych cen dewizowych, a co za tym idzie – samodzielnego ustalania cen w złotych.
Jak zauważyli uczestnicy wspomnianej konferencji, modernizacja polskiej gospodarki wiązała się również z potrzebą rozszerzenia obszarów objętych badaniem cen, tak aby uniknąć sytuacji, że jakaś część kraju będzie słabiej reprezentowana (w 1989 r. ankieterzy pracowali w 124 rejonach badań znajdujących się na obszarze 106 miast i na ok. 350 targowiskach miejskich). Dodatkowo postulowano zweryfikowanie dotychczasowej listy reprezentantów – ten niełatwy proces należało poprzedzić konsultacjami z organizacjami społecznymi i związkowymi zainteresowanymi badaniami cen. Toczyński podkreślał, że niezmiernie ważne jest „zapewnienie odpowiedniej tożsamości reprezentantów […], określenie nazwy, typu, jednostki miary, ewentualnie podstawowych parametrów techniczno-eksploatacyjnych” (s. 143). W PRL-u ankieterzy – pracownicy wojewódzkich urzędów statystycznych – notowali ceny takich samych towarów wytwarzanych przez danego producenta. W niektórych specyficznych grupach towarów (np. AGD i sprzęt elektroniczny) obserwowano ceny konkretnych artykułów, np. telewizorów kolorowych Helios i Neptun czy chłodziarki sprężarkowej Mińsk-16E. Podkreślano, że gdy na rynku brakuje określonych towarów, dobrym rozwiązaniem staje się stosowanie opisu rozszerzającego, co ułatwia znalezienie odpowiednika. Było to jednak zadanie skomplikowane, ponieważ wymagało od ankietera wiedzy z zakresu towaroznawstwa. W krajach o ustabilizowanych gospodarkach stosowano wtedy mieszaną metodę zbierania danych, która polegała na obserwacji cen zarówno konkretnych towarów, jak i wąskich grup asortymentowych. Uczestnicy konferencji zwrócili uwagę, że tą drogą może podążyć także Polska, ale podkreślali, że i w tym przypadku mamy dochodzi do zjawiska zastępowaniem badanych artykułów (z powodu zmian w technologii produkcji, nieregularnych dostaw towarów itp.). Poza tym konieczne jest opracowanie klarownych zasad doboru zamienników i powiązania cen substytutów z cenami pierwotnych reprezentantów. Słowem – w procesie badania cen najważniejszy jest dobór odpowiedniej metody zbierania danych, a także właściwa ocena ich obiektywności i wiarygodności. Potwierdzały to doświadczenia wielu krajów o ustabilizowanej gospodarce rynkowej.
Zwieńczeniem procesu badania cen prowadzonego przez GUS i wojewódzkie urzędy statystyczne była coroczna publikacja notowań cen wybranych towarów i usług konsumpcyjnych w Roczniku Statystycznym Rzeczypospolitej Polskiej. Dla konsumentów informacja ta była ważna ze względu na drożyznę – u schyłku PRL-u ceny rosły w bardzo szybkim tempie. Dla przykładu, ceny przeciętne w całym 1988 r. wzrosły w porównaniu z 1987 r. średnio o 60%, a ceny z grudnia 1988 r. w porównaniu z cenami z grudnia 1987 r. – o 74%. Zainteresowanie cenami zwiększyło się również dlatego, że podano do publicznej wiadomości informację dotyczącą indeksacji płac, czyli dostosowania poziomu wynagrodzeń do wzrostu cen i kosztów utrzymania.
Dziś, po 35 latach od transformacji ustrojowej w Polsce, zjawisko wzrostów i spadków cen niezmienne wzbudza zainteresowanie społeczeństwa i naukowców, a badanie cen pozostaje jednym z ważnych obszarów działania statystyki publicznej.
Anna Adamiec
Publikację Statystyczne metody badania cen (tom 38 serii monograficznej Biblioteka Wiadomości Statystycznych) można pobrać ze strony https://bws.stat.gov.pl/bws_38_statystyczne_metody_badania_cen.
Więcej felietonów o archiwalnych tomach Biblioteki Wiadomości Statystycznych znajduje się pod adresem https://nauka.stat.gov.pl/Archiwum